search

 
 
 
 

Dowcipy, kawały, żarty - zwierzęta, o zwierzętach

Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
- I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
- A mam przydział do kampanii budowlanej.
- Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
- Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
Wszedł zając na komisje.
- Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
- Nie wiem!
- A co to jest? - pytają pokazując granat.
- Nie wiem!
W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
- Cegła!
- Do kontrwywiadu!
 1001    
Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!
 1001    
Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...
 1001    
Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
 1001    
Siedzi jeż w rowie i je śniadanie. Podchodzi do niego niedźwiedź i pyta:
- Co jesz?
Na to mu jeż:
- Co, niedźwiedź?
Zniecierpliwiony niedźwiedź:
- Co jesz, jeżyku?
Na to jeż:
- Co niedźwiedź, misiu?
 1001    
Miś zarządził w lesie, że każde zwierze ma mu przynosić mięso do jedzenia. W przeciwnym razie będzie je bił swoim wackiem. Przyszła kolej na zajączka. A co zajączek mogł przynieść misiowi? To co sam zjada, czyli sałatę. Miś zgodnie z założeniem zaczął bić zajączka wackiem. Bije go i bije. Na to zajączek w śmiech. Miś zdezorientowany bije jeszcze mocniej, ale zjączek jeszcze bardziej sie śmieje. Miś bije wiec z całej siły, ale zajączek ciagle sie śmieje. Miś nie wytrzymał i pyta zajączka:
- Z czego sie tak śmiejesz?
- Bo jeżyk przyniósł jabłuszko!
 1001    
Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu.
Inspektor pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... Jeden zając, jeden koń.
 1001    
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska.
Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami:
dlaczego masz takie wielkie to..., dlaczego masz takie wielkie tamto...
 1001    
Wiezie taksówkarz kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz.
 1001    
Czernobylski las. Przez ostępy, głośno tupiąc, przedziera się Czerwony
Kapturek - około trzech metrów wzrostu, bary szerokie na dwa metry,
dwudniowy zarost na twarzy, dwa grube warkocze.
Na spotkanie jej, jak to w bajce, wyszedł wilk - maleńki, wychudzony,
zabiedzony, oczy wielkie ze strachu.
Czerwony Kapturek basem:
- A ty, tego... co... pierożki chcesz mi zabrać?
Wilk, trzęsąc się ze strachu:
- Nnnnie...
Kapturek groźniej:
- A co, zgwałcić może chcesz?
Wilk, przysiadając ze strachu:
- Nnnnie... Nnnnoo ccco ttyyy...
Czerwony Kapturek, zadzierając spódnicę:
- No masz, chociaż obciągnij
 1001    
Ksiądz , pastor i rabin postanowili sprawdzić,
który z nich jest najlepszym duszpasterzem.
Uradzili, że każdy z nich uda się do puszczy,
znajdzie niedźwiedzia i nawróci go na swoją wiarę.
Po powrocie spotkali się i wymienili
doświadczeniami.

Zaczął ksiądz:

- kiedy znalazłem niedźwiedzia, poczytałem
mu katechizm i pokropiłem wodą święconą.
W przyszłym tygodniu idzie do I Komunii.

Pastor:
- ja spotkałem niedźwiedzia nad strumieniem.
Zacząłem mu głosić Dobrą Nowinę.
Niedźwiedź stał jak zahipnotyzowany i pozwolił
się ochrzcić.

Obaj spojrzeli na rabina, całego w gipsie,
leżącego na szpitalnym łóżku.

Rabin uniósł oczy do góry i szepnął:
- tak sobie teraz na spokojnie myślę,
że może nie powinienem był zaczynać
od obrzezania..
 1001    
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień.
Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień.
Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
 1001    
Dowcipy, kawały, żarty
Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
A co mówi facet po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź!";
Czernobylski las. Przez ostępy, głośno tupiąc, przedziera się
Czerwony Kapturek - około trzech metrów wzrostu, bary szerokie na
dwa metry, dwudniowy zarost na twarzy, dwa grube warkocze.
Na spotkanie jej, jak to w bajce, wyszedł wilk - maleńki,
wychudzony, zabiedzony, oczy wielkie ze strachu.
Czerwony Kapturek basem:
- A ty, tego... co... pierożki chcesz mi zabrać?
Wilk, trzęsąc się ze strachu:
- Nnnnie...
Kapturek groźniej:
- A co, zgwałcić może chcesz?
Wilk, przysiadając ze strachu:
- Nnnnie... Nnnnoo ccco ttyyy...
Czerwony Kapturek, zadzierając spódnicę:
- No masz, chociaż obciągnij.
 1001    
Idzie ucieszony zajączek przez las i spotyka niedźwiedzia. Niedźwiedź pyta:
- Co się tak cieszysz zajączku?
Na co zajączek:
- A wiesz parę metrów stąd lisica utknęła w krzakach, tak że jej tylko d*pa wystaje. No to sobie użyłem. Idź tam i zasadź jej drąga w d*pę zobaczysz jak fajnie.
Więc niedźwiedź poszedł szukać lisicy.
Po kilku godzinach niedźwiedź i zajączek spotykają się znowu. Zajączek pyta:
- I jak tam niedźwiedź, zasadziłeś drąga?
Na co niedźwiedź:
- Niestety, żadnego drąga nie znalazłem, ale za to szyszek do d*py jej nawtykałem.
 1001    
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzakow wyskakuje wilk - stary
zboczeniec i sie drze:
- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocaluje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie calowal!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mowi:
- Chyba, k...wa, w koszyk...
 1001    
Golusienka - jak ja pan Bog stworzyl - Czerwony Kapturek lezy sobie pod drzewem.
Przechodzi Wilk i pyta:
- A nie boisz sie, ze ktos zrobi ci jakas wielka krzywde, az bedziesz wyla z bolu?
- A ja wlasnie na to czekam... - przeciagnela sie lubieznie Kapturek.
- Ok - powiedzial Wilk i zlamal jej noge.
 1001    
Żyrafa opowiada zajączkowi :
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuuugą szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem...
Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuugo, dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej :
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpuję wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, orzeźwiająca woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią ... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję.
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta :
- A powiedz, rzygałaś kiedyś ?
 1001    
Zajączek złapał złotą rybkę i rybka mu mówi, że spełni jego trzy życzenia.
Zajączek myśli i mówi. Ja mam tylko jedno życzenie. Niech moje pozostałe życzenia będą pierwszymi jakie wypowie niedźwiedź po przebudzeniu się ze snu zimowego.
Złota rybka się pyta czy jest pewien swojego wyboru. Zajączek odpowiada, że tak.
No i wyrzucił zajączek rybkę z powrotem do wody.
Skończyła się zima i nadeszła wiosna. Niedźwiedź wychodzi z jaskini przeciąga się i mówi. 100 chujów w dupę i kotwica w plecy byle tylko była ładna pogoda.
 1001    
Zyrafa opowiada zajaczkowi:

- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale miec taka dluuuga szyje. Siegne wszedzie, do kazdej galazki, a potem.... Pomysl: kazdy listek, ktory zerwe i przezuje, wedruje potem tak dluuugo, dluugo w dol... Ach... jaka to rozkosz...Zajaczek slucha, nie reagujac. Zyrafa ciagnie dalej:

- A gdy przychodzi upal... Ide nad rzeke, pochylam glowe, zaczerpne wody... Nie wyobrazasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, ozywcza woda splywa w dol, chlodzac mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje sie tym chlodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nia.. . Ech, gdybys wiedzial, zajaczku, jak to wspaniale miec taka dluuuga szyje...

Zajaczek przechyla tylko lekko glowe i pyta:

- A powiedz... Rzygalas kiedys?
 1001    
W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
- Wilków zajeb*ć!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę ? wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t-shircie z Che Guevarą ? W skrócie polega na tym, by zrobić wasektomię czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela zielonych:
- Posłuchaj, synuś, czy ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją nasze owce, ale je zjadają...
 1001    
Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia, pewnie mnie zgwałci...
Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie (wg słów babci), powoli ściąga majtki, a wilk na to:
- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś??? Dawaj koszyczek!!!
 1001    
Dowcipy, kawały, żarty
Niedźwiedź, wilk i lis grają w karty. Nagle niedźwiedź mówi:
- Ktoś tu oszukuje, jeszcze nie wiem kto, ale jak walnę w ten rudy pysk...
 1001    
Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu. Pech chciał, że spotkali niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu.
Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Rosjanie gonią więc intruzów i spuszczają wszystkim wpiernicz.
Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem:
- Ten w futrze to nawet nieźle się naparzał...
 1000    
Dwóch Rosjan niesie upolowanego niedźwiedzia. Podchodzi Amerykanin i pyta
- Grizzly?
- Niet, strieliali - odpowiedział Wania.
 1000    
Inspekcja Sanepidu kontroluje wytwórnie wielkanocnych pasztetów. Inspektor pyta jednego z pracowników:
- Czy te wasze zajęcze pasztety rzeczywiście są robione z zajęcy?
- O tak !
I tylko z zajęcy?
- No, szczerze mówiąc, to dodajemy trochę koniny.....
- Trochę, to znaczy ile ?
- Pół na pół: jeden zając, jeden koń...
 1000    
Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico chcesz zarobić 100$?
- Chcę.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli "lisa nie ma w domu, a 100$ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając:
- Chcesz zarobić jeszcze 100$?
- Chcę.
- To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A jeszcze 100$ to chcesz?
- Chcę.
- No to choć wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta:
- Był zając?
- No by by by był - mówi lisica przerażona.
- A oddał 300$??
 1000    
Siedzi zając i koń na gałęzi, na drzewie. Przechodzi krowa i tez chce sobie tak posiedzieć. Wdrapuje się na drzewo i mówi do zająca:
- Ty zając, posuń się.
- Nie mogę, bo musiałbym konia zwalić.
 1000    
W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć, ale że nie było jak bo niedźwiedzice się po lesie pochowały i śpią to postanowili zabawić się w dwóch... Baraszkują a tu obok nory idzie zając i się na nich patrzy... Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział... Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla... Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę... Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się ty pedale...
 1000    
Jedzie Czerwony Kapturek rowerkiem przez las, nagle na Czerwonego Kapturka napada Wilk, łamie rowerek i ucieka. Czerwony Kapturek zaczyna płakać. Dochodzi do niej niedźwiedź, pyta się co się stało. Po usłyszeniu całej historii, niedźwiedź goni wilka i każe mu spawać rowerek.
Tak samo dzieje się przez kilka następnych dni, aż w końcu Czerwony Kapturek bez szwanku dojeżdża do babci. Jednak coś jest nie tak.
Czerwony Kapturek pyta się babci:
- Babciu, a dlaczego masz takie duże uszy?
- Żeby cię lepiej słyszeć, wnuczusiu.
- A czemu masz taki duży nos?
- Żeby lepiej czuć twój zapach, słoneczko.
- A dlaczego masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, kur*a od spawania!
 1000    
Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
- Jestem, a co mały? W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!
 1000    
Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Ej... bo nie pójdę.
 1000    
Idzie zajączek przez las i tak sobie na głos śpiewa:
- Pomylony Misiu, pomylony Misiu...
Nagle zza drzewa wychodzi Misiu, groźnie zagląda na zajączka i pyta:
- Co tam śpiewasz sobie?!
Zajączek bez chwili wahania śpiewa dalej...
- Pomyliło mi się... pomyliło mi się...
 1000    
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej.
Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz!?
 1000    
Zajączek wchodzi do baru i mówi:
- Kto mi pomalował rower na zielono?!
Cisza. Wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, bo co?!
A zajączek mówi:
- Chciałem się zapytać jak długo schnie farba!
 1000    
Czerwony Kapturek widzi wilka pędzącego z bukietem róż.
- Wilku, dokąd gnasz z tymi kwiatami?
- Jak to dokąd?! Przecież dzisiaj jest Dzień Babci!
 1000    
Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
- I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
- A mam przydział do kampanii budowlanej.
- Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
- Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
Wszedł zając na komisje.
- Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
- Nie wiem!
- A co to jest? - pytają pokazując granat.
- Nie wiem!
W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
- Cegła!
- Do kontrwywiadu!
 1000    
Gdzieś daleko na biegunie południowym idą sobie po krze niedźwiedzica z niedźwiedziątkiem. No i maluch pyta:
- Mamooooo... czy ja jestem miś Grizzly?
- Nie syneczku, ty jesteś miś polarny.
Po jakimś czasie.
- Mamooooo... czy ja jestem miś brunatny?
- Nie mój drogi, ty jesteś miś polarny.
Znowu po chwili.
- Mamooooo... a może ja jestem miś koala?
- Nie moje dziecko, ty na pewno jesteś miś polarny.
Po chwili zastanowienia mis mówi:
- To kur.. dlaczego jest mi tak zimno?!
 1000    
Dowcipy, kawały, żarty
Stoi bociek na skale i ćpa maryśkę, po chwili rzuca się w dół. Widzi to wilk i mówi do boćka:
- Bociek ale z ciebie luzak daj mi trochę.
Wilk naćpany wchodzi na skałę i rzuca się. Podlatuje do niego bociek i mówi:
- Wilk, ty masz skrzydła?
A wilk odpowiada:
- Nie.
Bociek do niego:
- Chłopie, z ciebie to dopiero luzak!
 1000    
Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
- A skąd masz??
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
- A skąd masz?
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
- A skąd masz?
A niedźwiedź:
- A jak się zda butelki to się ma!
 1000    
Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisje wojskową. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy miś wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!
 1000    
Więcej: << - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - >> 
.
To top