search

 
 
 
 

Dowcipy, kawały, żarty - mąż i żona, o małżeństwie

Młode małżeństwo spaceruje po parku. Patrzą na dwa pływające i tulące się do siebie łabędzie.
- Zosiu, a może byśmy zrobili to samo, co one...?
- Oszalałeś?! Dla twojej przyjemności nie będę tyłka w wodzie moczyć
 1000    
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie...
 1000    
Dwóch zawianych facetów idzie ulicą. Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
- Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
- Tak.
- A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
- Tak.
- To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
- Tak.
- To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
- Tak.
- To ja.
 1000    
Pewnego dnia przybiegłem do Tomka. Po lunchu gadaliśmy i podzielił się ze mną sensacją.
- Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się.
Byłem zdumiony.
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje.
 1000    
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się
po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania.
Myśli sobie:
- Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło". Jak pomyślała, tak zrobiła...
Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk:
- O Boże! Ratunku!
Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Uffff! A już myślałem, że mi oczy pękły!
 1000    
Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet, czekając, mówi:
- O...twórz kochaaanie... przyniosłem bu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naj...najpiękniejszej kobiety na świecie.
Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.
- A gdzie róże? - pyta żona.
- A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie?
 1000    
- Jaka jest różnica między żonatymi, a kawalerami?
- Gdy kawalerowie się zakochują, to się żenią, a gdy żonaci się zakochują to się rozwodzą.
 1000    
John jak zwykle w sobotę udał się na partyjkę golfa. Żona zaczęła się martwić, gdy nie wrócił o zwykłej porze. Robiło się coraz później. W końcu wybiła 23.00 kiedy mąż przyjechał. Wystraszona żona wybiega mu na spotkanie i pyta:
- Co się stało? Dlaczego wracasz tak późno?!
- Aaa, Jerry miał zawał przy trzecim dołku.
- Coo?! To straszne!
- Wiem. Ale jakoś daliśmy radę - przymierzyć, uderzyć piłkę, przeciągnąć Jerrego, przymierzyć, uderzyć piłkę, przeciągnąć Jerrego...
 1000    
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
 1000    
Heniek maluje jajka w noc przedślubną na zielono.
Wchodzi kumpel:
- Heniek, zgłupiałżeś? A co twoja przyszła żona w noc poślubną powie?!
- Na to czekam. Jak się zdziwi, to odparuję: a widziałaś kiedy inne?!
 1000    
Spotykają się dwaj kolesie.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
- Zdarza się tak w małżeństwach...
- Ale ja nie jestem żonaty!
 1000    
- Stefan, słyszałeś jakie nieszczęście spotkało tego Zenka spod piątki?
- Nie, co się stało?
- Moja żona do niego odeszła.
 1000    
Dowcipy, kawały, żarty
Rybak złapał złotą rybkę, ale że to była bardzo młoda rybka to obiecała spełnić tylko jedno życzenie. Rybak myśli, myśli w końcu postanowił zrobić coś dla świata i mówi:- Chcę aby na całym świecie zapanował pokój.- Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała więc wymyśl coś mniejszego,- To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławi był pokój,- A ta Jugosławia to duża jest?- No nie wiem przyniosę mapę.Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi:- Wiesz rybak to jednak za duża daj coś mniejszego.Rybak wkurzył się:- To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna,- To przyprowadź żonęRybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi:- Rybak, a pokaż jeszcze na chwilę tę mapę....
 1000    
Rozmowa małżeństwa:- Wiesz John chciałabym mieć trójkę dzieci.John na to:- Chłopca i dziewczynkę?
 1000    
Księdzem na ślubie Zosi i Tadeusza miał być pijaczyna, który wstąpił do zakonu ponieważ
zabił człowieka i zmarła mu żona.
 1000    
Żona modna miała złe wychowanie i wszystko robiła po francusku.
 1000    
Siedzi facet bez nóg na wózku inwalidzkim i podchodzi do niego chłopak i pyta się go czy nie chce kupić butów - kaleka się wkurzył zezwał chłopaka i podjechał do policjanta ze skargą że gnojek mu buty chciał sprzedać - na to policjant - trzeba było mu kopa dać.
Kaleka się wkurzył i pojechał do baru i wypił 50-tkę i siedzi taki smutny a barman mu mówi: napij się pan na drugą nogę.
Kaleka nie wytrzymał pojechał do domu i siedzi a żona do niego mówi: napij się kawy to cię postawi na nogi. Kaleka stwierdził że to za dużo jak na jeden dzień - wyjechał z domu i trzasnął drzwiami i powiedział: moja noga już tu więcej nie postanie.
 1000    
Mówi żona do męża:
- Idz kup mąke i jajka, Tylko nie zapomnij!
Wchodzi mąż do sklepu i powtarza sobie, co ma kupić. Zagadał się i zapomniał. Myśli, myśli i mówi:
- Poproszę farbę.
Przychodzi do domu i mówi:
- Kupiłem farbę.
A żona odpowiada:
- Kazałam kupić ci tylko dwie rzeczy! A gdzie pędzel!
 1000    
Siedzi mąż z żoną w knajpie.Żona mówi:
- Jesz jak świnia!
- Łi tam!
 1000    
Żona uparła się, żeby mąż zabrał ją na dancing. Długo się wymigiwał i tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...
- Dzień dobry, panie Stasiu! - wita ich w progu portier.
Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner:
- Dla pana ten sam stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner:
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym zadaniu.
- St-asiuu! St-asiuu! - skanduje sala.
Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, panie Stasiu, takiej brzydkiej i pyskatej baby tośmy jeszcze nie wieźli.
 1000    
Biegnie zajączek przez las, spotyka ślimaka. Ślimak pyta:
- Co ty tak zasuwasz?
- Ślimak to ty nie słyszałeś? Na naszą łąkę weszła izba skarbowa!
- I co?
- Uciekam bo sie nie wytłumaczę... Ja futro, żona futro, dzieci futra...
Ślimak przyspieszył, spotyka bociana:
- Ślimak, co ty się tak spieszysz?
- Bociek, to ty nic nie wiesz? Na nasze łąki weszła izba skarbowa!
- No i co?
- Uciekam bo się nie wytłumaczę... Ja domek, żona domek, dzieci domki...
Bocian w panice uciekł do Afryki a tam spotkał pawiana:
- Bocian, co ty tu robisz, przecież jeszcze nie sezon?
- Zwinąłem się wcześniej, bo na nasze łąki weszła izba skarbowa i boję się, że się nie wytłumaczę. Co roku wakacje za granicą, żona wakacje za granicą, dzieci wakacje za granicą...
- Ty bocian, a gdzie to jest?
- W Polsce.
- Hm, tokraj idealny dla mnie. Ja z gołą *zadkiem żona z gołą *zadkiem dzieci z gołą *zadkiem..
 1000    
Dowcipy, kawały, żarty
Lis dyma się z żoną króla zwierząt nagle słyszy kroki lwa.
Przerażony lis woła
- Co ja teraz zrobię???!!!
- Wskakuj do piczy - odpowiada lwica.
Schował się po czym wszedł lew.
Zaczęli się dymać:
- Kochanie nie moge włożyć całego wchodzi tylko do połowy
- Spróbuj jeszcze raz-odpowiada lwica.
Po długich próbach lew patrzy do *dziury a tam dwa ślepce.
- Kto ty jesteś? - pyta
- HIV!
 1000    
Małżeństwo wybrało się do ZOO. Przed klatką z gorylem żona mówi:
- Popatrz tylko: tak właśnie powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna! Te bicepsy, taki dziki wzrok, ta postura...
Nagle goryl wysuwa zza krat łapę, wciąga kobietę do klatki i zdziera z niej bieliznę. Kobieta wzywa męża na pomoc:
- Ratuj mnie!
- Powiedz mu to, co zwykle - że cię boli głowa.
 1000    
Wiecie dlaczego B.G. nazwał swoją firmę Microsoft?
- To wie tylko jego żona.
 1000    
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj 5-kilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał 4 metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał!
 1000    
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
 1000    
Bramkarz kolumbijski wraca do domu, żona go pyta:
- Jak tam mecz z Polską?
- Wygraliśmy 2-1.
- Ta, jasne. Z Polską wygraliście... nie wierzę.
- Naprawdę kochanie!
- Ta... I pewnie jeszcze powiesz, że gola strzeliłeś.
 1000    
Robert Korzeniowski znów doszedł pierwszy. Żona znowu nie miała orgazmu...
 1000    
- Czy jest dyrektor?
- Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze.
- To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.
 1000    
Rozmawia 2 sąsiadów:
- Ej Mietek a widziałeś to nowe małżeństwo co się wprowdziło?
- No pytosz!
- A ta żona tego penera to ale ma *zadkówę! - Jak szafa!
- No! - Mojej żony *zadek w porównaniu do tej to tylko komoda!
- No ja bym chciał żeby moja żona miała szafę lub komode.
 1000    
Policjant zatrzymuje kierowcę:
- Poproszę dokumenty!
- Nie mam- odpowiada kierowca.
- On tak zawsze po pijanemu mówi żona
- A nie mówiłam że kradzionym wozem daleko nie zajedziemy?
 1000    
Jak sie nazywa żona popa?
- Poparzona.
 1000    
Prezes i wiceprezes pewnej firmy zatrudnili nową asystentkę. Przed
weekendem, prezes mówi do swojego zastępcy:
- Wiesz, trzeba by sprawdzić tę nową...
- Jasne, zabiorę ją nad jezioro, po powrocie powiem ci co i jak... -
odpowiada wiceprezes.
W poniedziałek, na porannej kawce prezes pyta:
- No, stary i jaka jest...?
- E... tam, moja żona lepsza - pada odpowiedź.
W następny weekend nad jezioro, wraz z asystentką wyjeżdża prezes. W
poniedziałek, prezes już w drzwiach mówi:
- Stary, miałeś rację, twoja żona jest lepsza...
 1000    
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o sprzedanie połowy główki sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać.
Klient był upierdliwy i bardzo się upierał, więc chłopaczek poszedł na zaplecze zapytać kierownika. Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty. - W tym momencie ogląda się za siebie, a tam stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki.
Kierownik się zgodził, ale potem na przerwie podszedł do sprzedawcy i mówi:
- No, chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi jak ty w naszej firmie. Skąd w ogóle pochodzisz?
- Z Nowego Targu, proszę pana.
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie Pan, to takie miasto bez przyszłości, same *kaczki i hokeisci.
- Hmmmm, moja żona też pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaaak, a w której gra drużynie?
 1000    
- Jak cienkie naleśniki robi żona sołtysa?
- Maja tylko jedna stronę!
 1000    
Dwóch teściów pije wódkę:
- Franek, czemu nie pijesz? Gorzała ci nie smakuje, czy żona zabrania?
- Nieee... Ale jak piję, to wszystko widzę podwójnie, teściową też!
 1000    
Fąfara mówi do znajomego:
- Po operacji lekarz powiedział, że żona powinna mieć wycięte migdałki gdy była dzieckiem. Wobec tego rachunek za operację przesyłam teściowej.
 1000    
Dowcipy, kawały, żarty
Esesmani poszli się kąpać. Stirlitz zdejmuje mundur, a pod mundurem ma czerwony podkoszulek z sierpem i młotem. Müller pyta:
- Skąd macie taką koszulkę, Stirlitz?
- A, to żona podarowała mi w Dzień Armii Radzieckiej - odpowiedział Stirlitz i pomyślał: „Czy aby nie powiedziałem za dużo?”
 1000    
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
 1000    
Przychodzi Wałęsa co kościoła i modli się.
Nagle Pan Jezus mówi:
- Wałęsa ma szczęście!
- Wałęsa ma szczęście!
- Wałęsa ma szczęście!
Wałęsa uradowany idzie do domu. Gdy przyszedł do domu mówi żonie:
- Pan Jezus powiedział mi w kościele że mam szczęście.
Żona pyta go:
- Dlaczego masz szczęście??
On odpowiedział:
- Nie wiem!
Więc żona kazała mu iść jeszcze raz do kościoła pomodlić się i zapytać Pana Jezusa dlaczego ma szczęście?
Przyszedł Wałęsa do kościoła i modli się.
Pan Jezus mówi:
-Wałęsa ma szczęście!
-Wałęsa ma szczęście!!
-Wałęsa ma szczęście!!!
Wałęsa pyta się więc Pana Jezusa:
-Panie Jezu dlaczego ja mam szczęście????
Pan Jezus mu odpowiada:
-Gdybym nie miał nóg przybitych gwoździami do krzyża to bym cię kopnął w *zadkówĘ!
 1000    
Więcej: << - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - >> 
.
To top