Search

 
 
 
 

Dowcipy, kawały, żarty - o pracy, dyrektorach, sekretarkach

Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie,które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.
 1000  Like  Not
Sekretarka wchodzi do gabinetu:
- Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
- Niech wejdzie!
 1000  Like  Not
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja.

"Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."

Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie na poczcie mi zwinęli.
 1000  Like  Not
Właśnie wynalazłem płaszcz niewidzialności. Wszystko co pod nim schowasz staje się kompletnie niewidzialne.

Wciąż pracuję jednak nad szczegółami – nadal jednak widać płaszcz.
 1000  Like  Not
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać...
 1000  Like  Not
Dyrektor szkoły Kubal wezwał do siebie nauczyciela WF-u:- Panie Fąfara, doszły do mnie słuchy że pana podopieczne były na basenie w bikini.To jest nie do pomyślenia - one powinny mieć kostiumy jednoczęściowe!- To którą część mają zdjąć , Panie Dyrektorze?
 1000  Like  Not
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".
 1000  Like  Not
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w *zadku...
 1000  Like  Not
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.- Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.- No dobrze, mów pan, ale szybko.- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z g*wnem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe g*wno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.Widzowie w g*wnie, arena w g*wnie, orkiestra w g*wnie, konie w g*wnie, amazonki w g*wnie...I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.
 1000  Like  Not
Z dyrektorem cyrku rozmawia przez telefon artysta.- Chciałbym się u pana zatrudnić.- A co pan umie robić?- Umiem połykać metrowej długości miecz.- Eeee, to ograny numer.- Być może, ale ja mam tylko osiemdziesiąt centymetrów wzrostu.
 1000  Like  Not
Przychodzi pani ze swoją córką do cyrku i pyta, czy może dostać pracę.Dyrektor cyrku pyta:- A co panie potrafią?- Już pokazujemy...Córka położyła na podłodze piłeczkę od tenisa, zrobiła nad nią szpagat i... piłeczki nie ma.Na to zdziwiony dyrektor:- No nieźle... A co pani potrafi?Kobieta odpowiada:- Ja to samo, tylko że z piłeczką do futbolu.
 1000  Like  Not
Dyrektor Fąfara wzywa do siebie Kubala:- Panie Kubal, lubi pan ciepłą wódkę?- Nie!- A lubi pan spocone dziewczyny?- No ... nie.- No to się znakomicie składa - zamiast w lipcu weźmie pan urlop w listopadzie!
 1000  Like  Not
Dowcipy, kawały, żarty
- O, mama bardzo się ucieszy - oznajmia synek wracającemu ojcu. - Właśnie przed pół godziną zatelefonowała do ciebie do pracy...- A teraz co robi?- Jeszcze z tobą rozmawia...
 1000  Like  Not
Cezarego zmuszono do pracy i musiał kopać trupy w Baku
 1000  Like  Not
Przychodzi ksiądz do burdelu i woła:- Niech będzie pochwalony!Burdelmama:- Lona dzisiaj nie pracuje.
 1000  Like  Not
Sekretarka do drektora:
- Przyszedł sms.
- Niech wejdzie.
 1000  Like  Not
Na budowie:Kierownik poucza pracowników, że na budowie trzeba nosić kask bo to niebezpieczna praca itp. Na dodatek przytacza pewną historię, otóż: kiedyś po budowie chodziła dziewczyna, ale w kasku na głowie i w pewnym momencie cegła spadła z wysokości na jej głowę a ona, jako że miała ten kask, to tylko otrzepała się z kurzu, wstała i uśmiechając sie poszła dalej! Na to jeden z obecnych odzywa się:
- Ja ją znam, mieszka na moim osiedlu, do dziś chodzi w kasku na głowie i się uśmiecha!
 1000  Like  Not
Przychodzi kowalski do pracy i w przerwie obiadowej rozwija kanapke patrzy a tam z dżemem i wyrzucił do kosza na śmieci. Następnigo dnia tak samo, a trzeciego dnia nawet nie rozwiną kanapki tylko odrazu wyrzucił da kosza. na to jego przyjaciel mówi:
- Co ty Kowalski, czemu nie rozpakowałeś kanapki skąd wiesz, że nie z szynka albo kiełbasą a nie koniecznie z dżemem. - Kowalski na to:
- Na pewno z dżemem, sam robiłem.
 1000  Like  Not
Jak się nazywa dyrektor japońskiego tartaku?
- Piłajaja Muharata
 1000  Like  Not
Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny.
Ksiądz mało nie spowodował wypadku.
Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze.
Na to zakonnica:
- Ojcze, a pamiętasz Psalm 129?
Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy.
Ta ponownie zapytała:
- Ojcze, pamiętasz Psalm 129?
Ksiądz przeprosił:
- Wybacz siostro, ale ciało jest słabe!
Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła.
Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129.
Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość"

Morał tej historii:
Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.
 1000  Like  Not
- Co jest bardziej pracowite: mrówka czy osa?
- Mrówka... A czemu? Nie traci czasu na bzzzzykanie.
 1000  Like  Not
Dowcipy, kawały, żarty
Do siedzącego nad brzegiem rzeki wędkarza podchodzi mężczyzna i mówi:
- Gdyby pan coś złowił, proszę powiadomić dyrektora miejscowej szkoły.
- Dlaczego?
- Dyrektor pisze kronikę naszego miasteczka, a w niej odnotowano, że ostatni połów miał tu miejsce 9 czerwca 1870 roku.
 1000  Like  Not
Z ZOO uciekł goryl. Wezwano specjalistę od chwytania goryli. Po godzinie zjawia się ze strzelbą, kajdankami i prowadzi na smyczy psa dobermana. Dyrektor ZOO pyta go:
- Jak pan zamierza schwytać tego goryla?
- Zwyczajnie. Pracownicy ZOO zlokalizują drzewo, na którym siedzi. Pójdę tam razem z panem i dam panu strzelbę oraz kajdanki. Potem wejdę na drzewo i strącę goryla na ziemię. Doberman zaatakuje mu jądra, goryl zasłoni się rękami, a wtedy pan do niego doskoczy i założy mu kajdanki.
- W porządku. Ale po co ta strzelba?
- Gdybym ja pierwszy spadł z drzewa, strzelaj pan do dobermana.
 1000  Like  Not
Wszelkie próby zapłodnienia samicy orangutana nie udają się, ponieważ męskich przedstawicieli gatunku kapryśna dama nie dopuszcza do siebie. Dyrektor ZOO jest bezradny. Pewnego dnia jakiś młody mężczyzna staje przed klatką. Małpie oczy zachodzą mgłą i usiłuje wygiąć pręty kraty, żeby znaleźć się przy nim. Dyrektor ZOO próbuje delikatnie namówić faceta do randki z samicą orangutana i proponuje mu 1000 dolarów. Po długim namyśle mężczyzna zgadza się, stawiając jednak dwa warunki:
- Po pierwsze - mówi - żadnej prasy. Po drugie: czy mogę te tysiąc dolarów zapłacić w ratach?
 1000  Like  Not
W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuu!
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą!
 1000  Like  Not
-Jak się nazywa sekretarka po chińsku?
-Nagasuka.
 1000  Like  Not
- Co jest bardziej pracowite mrówka czy pszczółka?
- Mrówka, bo nie traci czasu na bzykanie.
 1000  Like  Not
Co można ściągnąć z nagiej sekretarki?
- Nagiego dyrektora.
 1000  Like  Not
Przychodzi Dudek do domu i włącza sekretarkę.
- Dzwonili z Warszawy, Barcelony, Paweł Janas mówi, że nie jedziesz na Mundial i jakaś Krystyna z gazowni!
 1000  Like  Not
Stajnia Ferrari zwolniła całą załogę boksu.
Decyzję podjęto po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych, bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami. Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie, jako że w dzisiejszych czasach o zwycięstwie lub przegranej w wyścigach Formuły 1 nierzadko decyduje czas pobytu w boksie i zaproponował im pracę.
Projekt jednak zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: młodzi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie kompletnie przelakierowali bolid, przebili numery silnika i sprzedali... Teamowi McLarena.
 1000  Like  Not
W zwiazku z nowelizacja Kodeksu Pracy dotyczaca przerwy na odpoczynek, Twoj telefon komorkowy bedziemy wyłaczać na 30 minut co 4 godziny.
 1000  Like  Not
Miliony osób pracuje, milird ogląda telewizje a jeden głupek czyta swojego sms-a
 1000  Like  Not
Rano wstaje-myje członka... Po sniadaniu-myje członka... Przed wyjsciem do pracy-myje członka... Wracam z pracy myje-członka... Zjem obiad-myje członka... Nogi z *zadku powyrywam temu, ktory maluje mi członki na tych drzwiach!
 1000  Like  Not
Dyrektor do sekretarki:
- O czym pani teraz myśli, pani Sylwio?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
 1000  Like  Not
Do dyrektora firmy przychodzi sekretarka i mówi :
- Panie dyrektorze przyszedł sms.
- Dobrze niech wejdzie.
 1000  Like  Not
Sekretarka z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia?
- Po prostu nie widzę dzis możliwosci przytoczenia swojej *zadku do pracy...
 1000  Like  Not
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
 1000  Like  Not
Dowcipy, kawały, żarty
Dyrektor pyta nową sekretarkę:
- Czy w poprzedniej pracy spotkało panią coś strasznego?
- Nie. A dlaczego pan pyta?
- Bo zauważyłem, że pani się strasznie boi pracy.
 1000  Like  Not
Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Jaki jest twój ideał sekretarki?
- 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem.
 1000  Like  Not
- No i jaki jest ten twój nowy dyrektor? Da się z nim pracować?
- Więcej! Da się z nim nie pracować!
 1000  Like  Not
Więcej: << - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - >> 
.
To top
Facebook
Share